„Może następuje jakaś wielka emancypacja dramaturgów? Wiadomo, modne jest teraz posiadanie w składzie dramaturga, ale czy łatwo możemy sobie wyobrazić sytuację, w której dyrektor teatru zaprasza do pracy dramaturga, który dobiera sobie reżysera?” – pyta Piotr Froń, od początku kariery zaangażowany w rozwój tej stosunkowo nowej dla teatru dziedziny.

 Piotr Froń Fot. Marek Idzikowski

Student reżyserii i dramaturgii Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie ma już na koncie pierwsze prace w teatrze. Jako dramaturg zadebiutował w 2018 roku, pracując z reżyserem Michałem Zadarą nad spektaklem dla dzieci „Biblia Rdz. 37-50”. Wspólnie z Mirą Mańką napisał tekst „Czartoryska. Artefakty”, poświęcony Izabeli Czartoryskiej tworzącej kolekcję materialnych pamiątek po niepodległej ojczyźnie, z czasem niebezpiecznie osuwającej się w stronę manii zbieractwa. W ramach kolejnego duetu pisarskiego Froń przygotował wraz z Ewą Mikułą tekst „Praca, praca”, opublikowany na łamach „Dialogu”, opowiadający o napięciu między etosem pracy fizycznej na Górnym Śląsku reprezentowanym przez pokolenie rodziców a pracą twórczą pokolenia dzieci. W tekście pojawiają są pytania o różne rozumienie pojęcia pracy, o to, jak model zatrudnienia organizuje całość życia jej wykonawców, a także o ograniczenia i przywileje wynikające z pracy artystycznej. Szybko okazuje się, że tak samo jak dla pracujących fizycznie rodziców zawód dramaturga wydaje się czymś trudnym do wyobrażenia, także praca „na żomplach” dla przedstawicieli zawodów artystycznych ma posmak egzotycznej przygody. Mimo różnic w finale sztuki oba pokolenia potrafią spotkać się ze sobą w rozmowie.

Froń jest aktywnym członkiem Pracowni Dramaturgicznej. W czasie 9. Forum Młodej Reżyserii przedstawił napisany w jego ramach tekst „Ministranci”, opisywany jako „próba uchwycenia kondycji ministranta: męskości i młodzieńczości, funkcjonujących w pozornie sztywnej strukturze zachowań wobec kościelnego sacrum”, bazujący na jego własnych doświadczeniach. W wypowiedziach na temat swoich osiągnięć zawodowych Froń odnosi się zawsze do tematu pracy dramaturga. W rozmowie z czasopismem „Dialog” opowiadał o kwestii autorstwa tekstu pisanego na bazie improwizacji w czasie pracy kolektywu, a także konieczności przedefiniowania pojęć z nim związanych. Zwracał na to również uwagę w czasie rozmowy o projekcie „Bezpieczne miejsce”, wystawianym w Teatrze Łaźnia Nowa, który był jednym z hitów zeszłorocznego festiwalu Boska Komedia. W spektaklu, w którym pełnił funkcję dramaturga, korzystano z metod pracy kolektywnej i w ten sposób stworzono opowieść o poszukiwaniu siebie i własnego miejsca w świecie w obliczu zbliżającego się końca świata.

W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy Piotr Froń poszerza pojęcie dramaturgii, tworząc autorski projekt „Dom. Plan sytuacyjny”, czyli interaktywny reportaż opowiadający historię kilku warszawskich mieszkań. Autor, pracując metodą hipertekstu, znajduje kolejne zastosowanie pracy dramaturga, wychodzące poza pole spektaklu i teatru, pokazujące jej oryginalność i autonomię.

Piotr Froń, „Dom. Plan sytuacyjny”Piotr Froń, „Dom. Plan sytuacyjny”