Krystyna Dąbrowska

2022

Wróć do wyników wyszukiwania

Pierwsze dwie książki poetki Krystyny Dąbrowskiej dzieli aż sześć lat i łączy wiele motywów, które powracają w jej kolejnych tomach, jednak na pierwszy plan wysuwa się cierpliwe przyglądanie się: sobie, przyrodzie i światu. W laudacji z okazji przyznania Dąbrowskiej Nagrody Literackiej m.st. Warszawy za trzecią książkę poetycką „Ścieżki dźwiękowe” w 2019 roku profesor Grażyna Borkowska mówiła: „To poezja dystansu, robiona oczywiście innymi środkami niż w wierszach parnasistowskich. Żeby pisać, trzeba zrobić krok do tyłu, stworzyć perspektywę, poddać się namysłowi”. Są więc wiersze warszawskiej poetki efektem wycofania, patrzenia z obranej pozycji. Częściowo może to być efektem wykształcenia Dąbrowskiej, która jest plastyczką, ale może bardziej literackiej przemiany, która dokonała się w niej po wypadku w Nowym Jorku w 2003 roku. Mówiła o nim w rozmowie z Elizą Kącką w „Małym Formacie”: „Wtedy zaczęłam pisać na nowo, najpierw prozą, to były luźne notatki dziennikowe, obserwacje tego, co się działo we mnie i wokół mnie”, po czym dodała: „Od tego czasu nie zmieniłam mojego sposobu pisania radykalnie”. Wydawniczym śladem metamorfozy był debiutancki tom „Biuro podróży”, o którym Piotr Matywiecki, mentor poetki od czasów licealnych, napisał: „Z tych wierszy mówi osoba ciekawa, dokąd ją poprowadzi własna wolność”. Własna wolność i przyglądanie się jej doprowadziły Dąbrowską do wyrobienia rozpoznawalnego idiomu, w którym często obraz, a nie język, wysuwa się na pierwszy plan. Jej drugi tom „Białe krzesła” został wyróżniony w 2013 roku Nagrodą im. Kościelskich, a także Nagrodą Poetycką im. Wisławy Szymborskiej, przyznaną wówczas po raz pierwszy. Juror tej nagrody, Adam Pomorski, mówił o wierszach Dąbrowskiej: „Wyróżniają się szczególnie czystą nutą powściągliwego, opanowanego liryzmu”. Opanowany liryzm cechuje kolejne książki poetki, ukazujące się już z większą regularnością, ale zawsze w pewnych odstępach. W rozmowie z Grzegorzem Nurkiem potwierdziła: „Nie piszę szybko. Pogodziłam się już z tym, że każdy tworzy we własnym rytmie i ja należę raczej do grupy ślimaków. Różne rzeczy, zanim zostaną zapisane, muszą we mnie dojrzeć, potrzebują czasu, jak odbitka graficzna, na którą nanosi się kilka warstw rysunku”. W ciągu kolejnych ośmiu lat wydała trzy tomy wierszy, z których wiele doczekało się przekładów. Sama Dąbrowska również jest tłumaczką, a do jej najważniejszych translatorskich dokonań należą tłumaczenia dwóch tomów amerykańskiej poetki, laureatki nagrody Nobla, Louise Glück. O jej twórczości powiedziała w radiowej rozmowie, że „są to wiersze osobiste, ale jednocześnie nie są sentymentalne, Louise Glück pisze często w sposób filozoficzny o rzeczach bolesnych”, i niewątpliwie to samo moglibyśmy powiedzieć o wierszach Krystyny Dąbrowskiej.

 Krystyna Dąbrowska Fot. Paweł Mossakowski

W ramach stypendium artystycznego miasta stołecznego Warszawy poetka zaplanowała prace nad zbiorem wierszy pod roboczym tytułem „Dzisiaj jest wcześniej niż wczoraj”. Jego tematem jest pojęcie kryzysu, ukazane w podwójnej perspektywie: jako kryzys globalny, wywołany pandemią i jako kryzys w wymiarze osobistym, indywidualnym. Dąbrowska bada, jak dwa kryzysy – powszechny i jednostkowy – oddziałują na siebie i jak wygląda ich dynamika. Zdaniem poetki teraźniejszość w przeciwieństwie do przeszłości jest otwarta i nawet w swoim ciemnym wydaniu pozostawia pole manewru. Zdarza się, że sytuacja z pozoru beznadziejna zmienia się w przestrzeń nowych możliwości: właśnie tym nieoczekiwanym możliwościom, jakie pojawiają się w opustoszałej, pandemicznej Warszawie, przemierzanej przez nią na rowerze, przygląda się w swoich wierszach: jak zawsze czujnie, cierpliwie i wnikliwie. W tym tomie jeszcze mocniej niż w poprzednich scenerią wierszy Dąbrowskiej będzie stolica. Poetka wielokrotnie podkreślała, że jest „mieszczuchem” i kocha Warszawę tak długo, jak wie, że może z niej wyjechać. W jej odczuciu wątek „warszawski” w tym tomie uwiarygodnia tematykę egzystencjalną, osadzając sprawy ducha w konkretnym miejscu, czasie i scenerii.

Bartosz Sadulski