„Przenocowaliśmy w parku. Koncert odbył się w kościele, który od razu otoczyła milicja”. Tak po niemal dekadzie Jarosław Guła wspominał jeden z najbardziej legendarnych występów kolektywu Praffdata – koncert w Berlinie Wschodnim. Był lipiec 1989 roku. Załoga przewiozła przez granicę slajdy m.in. ze zdjęciami zabitych przez NRD-owską straż graniczną – młodzi performerzy ukryli je w aparatach fotograficznych. Slajdy leciały z rzutnika, a zespół grał pod atrapą muru zbudowanego z pudeł i pudełek pomalowanych farbami na intensywne kolory. „W kulminacyjnym momencie mur został rozwalony, tekturowe pudła fruwały pomiędzy zespołem i – jak się wydaje, odrobinę przerażoną slajdami i oczywistą symboliką wydarzenia – publicznością”. Zapis wideo tego wydarzenia, „Pierwsze zburzenie muru berlińskiego” – w jakości nostalgicznej, ale zdecydowanie wnoszącej fascynujące szczegóły, które umknęły z najpopularniejszych relacji (kolory!) – można dziś obejrzeć w Internetowym Muzeum Sztuki Niezależnej, dostępnym online archiwum Praffdaty, zrealizowanym przez Gułę w ramach stypendium artystycznego miasta stołecznego Warszawy.
Archiwum zawiera oczywiście nie tylko nagrania, ale też niezliczone zdjęcia, plakaty, grafiki, wycinki prasowe, filmy dokumentalne. Ułożone chronologicznie, od 1984, kiedy kolektyw powstał, aż do 2002 roku.
Jarosław Guła jest jednym z członków i założycieli Praffdaty. Urodził się w 1965 roku, dorastał na Grochowie i tam chodził do słynnego SOS (Szkolnego Ośrodka Socjoterapii – LXI Liceum Ogólnokształcącego); szkoła mieściła się wówczas w budynku przy ulicy Grochowskiej. Powstała na początku lat 80. placówka została stworzona z inicjatywy i wysiłkami nietradycyjnie myślących pedagogów – z myślą o młodzieży „trudnej”, często uzależnionej lub z innych względów niemieszczącej się „w systemie”. „Mieszały się ze sobą stylistyki starych hipisów, ostrych punkowców, rytmicznie pląsających rastamanów, zwykłych zagubionych młodych ludzi, których los czy głupota zapędziły w kozi róg kompotowego nałogu. A także tych, których kontakty z narkotykami były sporadyczne, ale rozbudzeni intelektualnie nie chcieli i nie mogli pomieścić się w zwykłej szkole” – pisano o roli tego miejsca w historii kolektywu. Praffdata narodziła się na sali gimnastycznej szkoły, kilka dni później chłopcy wystąpili w warszawskim klubie Remont.
Fot. Archiwum prywatne
Później Guła był związany także z pacyfistycznym Ruchem Wolność i Pokój, w którym nie brakowało młodych ludzi identyfikujących się z anarchizmem. W latach 90. wyjechał na jakiś czas do Stanów Zjednoczonych. Kiedy wrócił, znalazł we wsi pod Olsztynem stary dom i wyprowadził się z Warszawy. Członkowie zespołu i przyjaciele kolektywu – w sumie przez piętnaście lat przez Praffdatę przewinęło się osiemdziesiąt osób – pojechali za nim. Z jednej strony Guła zajmował się aktywizmem ekologicznym – protestował przeciwko osuszeniu pobliskiego jeziora. Z drugiej – wraz z Wojciechem Frommem tworzył Praffdata International Corporation, która organizowała legendarne imprezy na Cyplu Czerniakowskim. Jeszcze później tworzył i prowadził alternatywne miejsca, takie jak kluby Piekarnia na Młocińskiej i Centralny Dom Qultury CDQ na Burakowskiej. Współpracował z Zachętą, CSW, Galerią SOS w Warszawie, BWA w Sopocie i TVP Kultura.
Klara Cykorz