Zuzanna Wrońska

2023

Wróć do wyników wyszukiwania

Wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów piosenek. Pochodzi z rodziny o tradycjach muzycznych, w szkole muzycznej uczęszczała do klasy fortepianu. Z młodszą siostrą Barbarą śpiewały już jako nastolatki w zespole Powolny. Później Zuzanna Wrońska dołączyła do Mebli, założonego w 1998 roku przez Pawła Dunina-Wąsowicza „zespołu efemerycznego”. Poznali się rok wcześniej – w często przywoływanej anegdocie Dunin-Wąsowicz, gość na zajęciach fakultatywnych z języka polskiego w warszawskim liceum im. Witkacego, został zamknięty w budynku szkoły wraz z grupą uczniów przez woźnego i w takich oto okolicznościach zaczęły nawiązywać się przyjaźnie. Jedną z tych uczennic była właśnie Zuzanna Wrońska („Lampa”, nr 10/2008).

 Zuzanna Wrońska Fot. Archiwum prywatne

Projekt „Ballady i romanse” ma swój początek w roku 2005 – siostry Wrońskie, bliskie środowiska „Lampy”, biorą wówczas udział w projekcie Galerii Raster „Broniewski”. Na projekt składają się wystawa i płyta, a na płycie znajdują się muzyczne aranżacje tekstów poety. Wrońskie wybierają akurat wiersz „Ballady i romanse”. „Wprosiłyśmy się im [Łukaszowi Gorczycy i Michałowi Kaczyńskiemu, założycielom Galerii Raster] do projektu. A potem zamknęłyśmy się na kilka tygodni w mieszkaniu i nagrałyśmy pierwszą płytę”.

Album „Ballady i romanse” wychodzi w 2008 roku, cztery lata później druga płyta sióstr, „Zapomnij” (2012), zostanie nominowana do Paszportów „Polityki”. Teksty pisze w większości Zuzanna Wrońska. Dużo w nich Warszawy – Żoliborza, Śródmieścia, szorstkich topograficznych konkretów, historii. Trzeci album to już „Córki dancingu” (2016) – studyjny album zawierający piosenki skomponowane do filmu Agnieszki Smoczyńskiej (2015). Wrońskie są jednymi z głównych współtwórczyń tego nader warszawskiego filmu (zrobionego przez reżyserkę z Wrocławia). Praca ich matki Janiny Wrońskiej w słynnych dancingach stolicy jest zaś inspiracją dla opowieści o młodych syrenach w barwnym i mrocznym świecie klubów lat 80. Zuzanna Wrońska kontynuuje potem swoją współpracę ze Smoczyńską, komponuje muzykę do „Kindler i dziewica”, części filmu nowelowego „The Field Guide to Evil” (2018), i do pełnego metrażu „Silent Twins” (2022).

W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy Wrońska pracowała nad swoim debiutem poetyckim – tomem wierszy erotycznych „Seks w niewielkim mieście”. Jak pisze, projekt wypłynął z poczucia braku. Poszukiwania erotyzmu w polskiej poezji za każdym razem kierowały ją w przeszłość, ku klasykom, Leśmianowi, Jasnorzewskiej, Poświatowskiej. „Wyjątkowe, śmiałe, namiętne i odważne, ale nieoddające ducha moich czasów, bo staroświeckie”, pisze Wrońska. „Nikt z nich nie pisał o Tinderze, Erice Lust czy też dojrzałych poszukujących przygód rozwódkach. Dlatego pomyślałam, że warto ten erotyzm przetworzyć na «nowoświecki»”.

Wrońska podkreśla, że chce odnaleźć nowy język poezji erotycznej, także w przestrzeni Tindera, Bumbla i Pornhuba – trochę przekornie, bo przecież w dobie narastającej nieufności do algorytmów. Częścią procesu twórczego było przeprowadzenie wywiadów z użytkownikami różnych aplikacji randkowych, co, jak przyznaje autorka, mocno przebudowało jej własny stosunek do tychże aplikacji. Jak również zainspirowało ją od strony poetyckiej – językiem zawieszonym pomiędzy starym a nowym, gdzie uniwersalne potrzeby zderzają się z nowymi sposobami komunikacji. To jednak, jak pisze Wrońska, „osobista wypowiedź poetycka, gdzie więcej jest erotyki, a mniej polityki i dydaktyki, a pole erotycznych uniesień to może już nie 5th Avenue, a ulica Próżna w Warszawie. To pod tym adresem może zamieszkać nowa, nieskrępowana myślami i słowem obyczajowość zwana przyjemnością, bez tępego języka cenzora w naszych głowach”.

Klara Cykorz