„Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat, idzie jednak o to, by go zmienić” – pisze za Karolem Marksem w jednej z swych prac Agata Czarnacka. Sama zwykle przekracza podział na teorię i praktykę – interpretuje świat tak, by jednocześnie budować podstawy do zmiany. Opowiada się po stronie filozofii społecznej jako dostarczycielki narzędzi do rozumienia opresji i filozofii polityki jako pola zmagań z dziedzictwem patriarchatu. W ramach walki o prawa kobiet obywa się zwykle bez światłocienia, głośno i wyraźnie artykułując swoje „NIE” wobec uroszczeń polityków. Jako badaczka upodobała sobie za to transgresje – postaci niejednoznaczne, wykraczające poza intuicyjnie przyjmowane podziały na dobre i złe; swoje-nie-swoje; kapitalistyczne i antykapitalistyczne.
Fot. Archiwum prywatne
Agata Czarnacka to filozofka, dziennikarka, redaktorka, tłumaczka i działaczka społeczna. W latach 2012–2015 prowadziła portal Lewica24.pl. Jako ekspertka i doradczyni współpracowała z Komitetem Obrony Demokracji, Kongresem Kobiet, Open Society Institute, Heinrich Böll Stiftung, Rosa Luxemburg Stiftung, Transform! Network, MamaCash i Amnesty International. Przetłumaczyła kilkanaście książek o tematyce filozoficznej i społecznej – w tym „Politykę natury” Bruna Latoura (Krytyka Polityczna, 2009), „Politykę kulturalną Stanów Zjednoczonych” Frédérica Martela (Dialog, 2008) czy „Ramy wojny” Judith Butler (Książka i Prasa, 2011). Organizowała liczne konferencje, debaty i seminaria dotyczące przede wszystkim feministycznie zorientowanej filozofii politycznej. Stale współpracuje z portalami Polityka.pl, OKO.press oraz magazynem „KINO”. Publikowała też w „Gazecie Wyborczej”, „Obiegu”, „L’Espirit” i „L’Humanité”.
Jako publicystka komentuje polską i europejską (przede wszystkim francuską) scenę polityczną, często spoglądając na „bieżączkę” z perspektywy długiego trwania (opresji, idei, trybów zachodniej „sfery publicznej”). W swoich tekstach zajmuje się nierównościami społecznymi, problemami na styku polityki i gender oraz dekonstruowaniem kolejnych wcieleń nacjonalizmu. Szczególnie uważnie przygląda się ruchom o potencjale rewolucyjnym (protesty „żółtych kamizelek”, „czarne marsze”, „Ogólnopolski Strajk Kobiet”).
Źródeł projektu realizowanego przez Czarnacką w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy należy jednak szukać nie w bieżącej publicystyce, lecz w krytycznych tekstach, na które autorka pozwala sobie zdecydowanie rzadziej. Na kartach akademickiej „Demokracji genderowej” czytamy: „Filozofia polityki musi analizować (…) nie tylko warunki sprawczości i architekturę instytucji, ale także fantazmaty…”; w recenzji filmu „Barbie” Czarnacka przyznaje słynnej lalce status „pomniejszego bóstwa”, jedynej archetypicznej kobiety, której udało się pogodzić sprzeczności i ambiwalencje wpisane w patriarchat, a tym samym „rozsadzić system”.
Fantazmaty, ambiwalencja, pozasystemowość, pomniejsze bóstwa – stąd już tylko krok do… wiedźm. „Czarownice i polityka. Utrata i odzyskanie mocy kobiet” to esej, w którym Czarnacka rekonstruuje losy czarownic (tych, które są zawsze pomiędzy, „wyznaczają krawędź systemowej przemocy”), eksplorując jednocześnie emancypacyjny potencjał tej figury. Procesy o czary zaskakująco łączą się tu z nagonką na środowiska LGBTQ i Strajkiem Kobiet.
Adam Woźniak