Teatrolożka, animatorka kultury, producentka wydarzeń kulturalnych. Urodziła się w Warszawie – dorastała na Mokotowie i Kabatach, zaś obecnie mieszka w Śródmieściu. Przez rok studiowała bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie wiedzę o teatrze na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, gdzie uzyskała absolutorium (2010).

Od czasów studenckich uczestniczy w organizacji rozmaitych imprez kulturalnych – filmowych, literackich, muzycznych i teatralnych. Jest związana z Międzynarodowym Festiwalem Filmowym „Żydowskie Motywy”, przy którym przeszła drogę od wolontariuszki do koordynatorki imprezy; zasiadała też w komitecie selekcyjnym festiwalu. Współpracowała z festiwalem Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie i Międzynarodowym Festiwalem Szkół Teatralnych ITSelF, obecnie współorganizuje festiwal Nowe Epifanie i festiwal Filmów NieZwykłych w Sandomierzu. W swojej macierzystej Akademii Teatralnej była specjalistką do spraw promocji, a od pięciu lat kieruje biurem polskiego PEN Clubu.

W latach 2007–2015 Piotrowska była osobistą asystentką Julii Hartwig: organizowała jej wyjazdy, koordynowała kontakty z mediami i wydawcami, porządkowała archiwum i księgozbiór, prowadziła fanpejdż poetki na Facebooku i towarzyszyła jej w podróżach, najczęściej do Włoch (m.in. do Mediolanu, Rzymu, Triestu i nieodległego zamku Duino, Turynu i Wenecji), ale też Madrytu, Paryża i Nowego Jorku. Miała swój udział w wydaniu korespondencji Julii Hartwig i Artura Międzyrzeckiego ze Zbigniewem i Katarzyną Herbertami oraz z Czesławem Miłoszem; opracowała także bibliografię twórczości Hartwig.

 Anna Piotrowska Fot. Mikołaj Starzyński

Czytelnik dwóch tomów „Dziennika” Julii Hartwig ma szansę niejednokrotnie dostrzec dyskretną obecność asystentki w życiu i dziele poetki. Piotrowska towarzyszy Hartwig na wieczorach poetyckich, galach nagród, przyjęciach i pogrzebach (m.in. Marka Edelmana i Wisławy Szymborskiej); zwykle pozostaje w cieniu, ale kiedy trzeba, bierze na siebie ciężar kierowania rozmową na przyjęciu czy w restauracji. W czerwcu 2010 roku, po powrocie z Rzymu, Hartwig zapisuje: „Pojechałam tym razem w marnej kondycji po urazie kolana, chodziłam, wspierając się na lasce i Ani, bez której podróż moja byłaby nie tylko trudna, ale być może niemożliwa. Nie wiem, za co spotkało mnie to niezwykłe wyróżnienie losu, że trafiłam na osobę o tak wielkim sercu i takiej gotowości do pomocy w trudnych czasem okolicznościach”.

Trzy lata później diarystka utrwala inną charakterystyczną scenę z udziałem swojej asystentki: upalny lipiec, Dom Kultury w Mirkowie, na wernisażu wystawy Edwarda Hartwiga (brata Julii, fotografa) niespodziewanie zjawia się wycieczka włoskich turystów z okolic jeziora Como, miejsca bliskiego poetce. U boku Hartwig znienacka wyrasta Anna Piotrowska i wsuwa jej do ręki kartkę z wierszem „Nieoczekiwane” (o jeziorze Como właśnie), a kierowniczka wycieczki obwieszcza swoim podopiecznym, że za chwilę usłyszą wiersz o swoich rodzinnych stronach. „Nie rozumieli tekstu, ale wyłapali znajome słowo – notuje Hartwig – klaskali więc i poprosili o tekst z dedykacją dla nich. A ja ciągle nie wiedziałam, skąd ten tekst się wziął. Okazuje się, że Ania, która zawsze ma mój miniaturowy zbiorek wierszy w torebce, pobiegła do sekretariatu i błyskawicznie zrobiła kopię. (…) Taka jest Ania”.

W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy Anna Piotrowska podjęła się opracować kalendarium życia i twórczości Julii Hartwig – korzystając przy tym zarówno z materiałów dostępnych w archiwach, jak i – w przypadku ostatnich lat życia poetki – z własnej pamięci.