­Słuchacze Polskiego Radia zdążyli się z nim zżyć, bowiem przez dwadzieścia lat Panek był głosem radiowej Dwójki, gdzie prowadził audycje publicystyczne („Spotkania po zmroku”, „O wszystkim z kulturą”) i podróżnicze (cykl „Słuchaj świata”). W 2014 roku za reportaż „Chcę więcej” otrzymał prestiżową międzynarodową nagrodę radiową – Prix Italia. Jednak na początku 2021 roku zdecydował się na odejście z publicznego radia i skoncentrował się na pracy na własną rękę, także literackiej. Latem 2020 roku w Wydawnictwie Czarne ukazał się jego reporterski debiut „U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce”. To zapis benedyktyńskiej pracy, jaką wykonał Panek, by przypomnieć, kim są polscy Tatarzy. To zaproszenie do wejścia do ich świata i kultury. Jak pisał w swojej recenzji Wojciech Stanisławski, Panka „pociąga wieloznaczność pojedynczego życia, to, jak «wielki kwantyfikator» (czasem stygmatyzujący), jakim jest rola «Tatara polskiego», przekłada się na meandry poszczególnych losów – szczególnie w czasie tak fatalnych ciśnień jak czasy okupacji niemieckiej i sowieckiej podczas II wojny, potem zaś – dwuznaczne powojenne półwiecze. Są to każdorazowo raczej sceny z życia niż tego życia rekonstrukcje”. To ważna publikacja wypełniająca lukę w polskim reportażu, ale też niewątpliwie obietnica kolejnych, równie istotnych spotkań i rozmów zapisanych na papierze, który stał się dla Panka wygodniejszym medium niż radio.

 Bartosz Panek Archiwum prywatne

Niezwykle ważny z punktu widzenia społecznej wrażliwości i wypełniania historycznych białych plam jest także projekt, na który Bartosz Panek otrzymał stypendium artystyczne m.st. Warszawy. W swojej książce zajmuje się jedną z grup najbardziej pokrzywdzonych przez przemiany, niechcianymi dziećmi transformacji, czyli pracownikami PGR-ów i ich rodzinami. W momencie przełomu 1989 roku Państwowe Gospodarstwa Rolne zajmowały prawie jedną piątą powierzchni Polski i zatrudniały blisko pół miliona osób. Na prawie pół wieku zdominowały pejzaż polskiej wsi, a także, choć w mniejszym stopniu, miast – w tym miasta stołecznego. W Warszawie działał PGR Bródno, który jako spółka funkcjonuje nadal, choć w zupełnie innych warunkach i zmienionej przestrzeni. Bartosz Panek w swojej książce szuka odpowiedzi na pytania o to, co stało się z ziemią, infrastrukturą i budynkami, którymi rozporządzały PGR-y. Jak poradzili sobie dawni pracownicy kombinatów i stacji hodowli? Jakie są materialne i niematerialne ślady PGR-ów? Książka ma być też próbą odpowiedzi na pytanie, jaką grupą społeczną są dawni pracownicy PGR-ów. Panek stara się uchwycić i opowiedzieć rozpad, ale też odnaleźć ciągłość. Opisuje dystopie w miejscach, które nie poradziły sobie po restrukturyzacji, ale i pewne sukcesy tam, gdzie się to udało. Podobnie jak książka o Tatarach, historia PGR-ów zdaje się wynikać z obudowanego stereotypami braku wiedzy, świadomości i informacji. Bartosz Panek, ze swoim znakomitym reporterskim warsztatem, społeczną wrażliwością i sumiennością, a także pracowitością, jest najbardziej odpowiednią i kompetentną osobą, aby opowiedzieć skomplikowaną historię Państwowych Gospodarstw Rolnych.