Magdalena Sowul ukończyła Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie klarnetu. Jej droga twórcza jest jednak raczej wyjątkiem niż regułą w systemie kształcenia artystycznego w Polsce – skupionego przede wszystkim na zdobyciu przez studentów sprawności warsztatowej i „fachu”. Akademia zachęca bardziej do kunsztownego wykonawstwa, niż wspiera refleksję nad miejscem kobiety artystki w świecie i społeczeństwie.

Sowul wyłamuje się z tego schematu, rozumie swoją misję dużo szerzej. Gra na klarnecie w Suwalskiej Orkiestrze Kameralnej to tylko jedno z bardzo wielu jej aktywności. Przez ostatnią dekadę działała też jako wokalistka, songwriterka, autorka tekstów, raperka, didżejka, nauczycielka, animatorka kultury, producentka, podcasterka, twórczyni muzyki teatralnej i filmowej. Do swojego bazowego wykształcenia w ostatnich latach dołożyła kurs didżejski i kurs produkcji muzyki, a także podyplomowe gender studies.

 Magdalena Sowul Fot. Mikołaj Starzyński

Ta hiperaktywność oraz zainteresowanie Sowul kwestiami tożsamości płciowej jest związane, jak sama mówi, z traumatycznym doświadczeniem z jej życia. Niedługo po ukończeniu studiów zachorowała na raka szyjki macicy. Z nowotworu udało jej się na szczęście wyjść, ale był to dla niej moment wielkiego przewartościowania. „Po pierwsze, bliskie spotkanie z własną śmiertelnością sprawiło, że postanowiłam nie tracić więcej czasu (…) Po drugie, to silne doświadczenie mojego ciała, w dodatku kobiecego, zapoczątkowało intensywny autoetnograficzny proces eksplorowania tego, co bycie kobietą dla mnie oznacza, a także tego, co się z tym wiąże w kontekście społeczno-politycznym” – mówiła Sowul w wywiadzie dla portalu Glośniej.com

Od początku obecnej dekady Sowul tworzy muzykę teatralną. Skomponowała muzykę do kilku spektakli reżyserek młodego pokolenia, m.in. „Tonji z Glimmerdalen” (reż. Karolina Maciejaszek, Teatr Miniatura w Gdańsku), „Jezusa” (reż. Olga Ciężkowska, Jan Kanty Zienko, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, w ramach festiwalu Nowe Epifanie, 2022), „Lekcji oporu” (reż. Dorota Ogrodzka, Stowarzyszenie Pedagogów Teatru, Warszawa, 2020) czy „Nocnych pływaków” (reż. Pamela Leończyk, Teatr Nowy Proxima w Krakowie, 2019). Nieprzypadkowo performatywno-wizualny wymiar muzyki jest dla niej bardzo ważny – z elektroniczno-piosenkowym projektem Panilas zadebiutowała w 2019 roku na 49. Festiwalu FAMA w Świnoujściu. Otrzymała wówczas główną nagrodę Tryton dla Największej Osobowości Artystycznej.

Sowul czuje się swobodnie zarówno w repertuarze kameralnym, klasycznym, jazzowym, jak i bliższym tradycji piosenki popularnej. Dała się poznać m.in. jako liderka zespołu UGLA, będącego połączeniem różnych odmian mrocznej elektroniki i folku. Zespół wydał w 2019 roku swoją jedyną płytę „Linienie” i został uznany za jeden z najciekawszych nowych głosów na polskiej scenie muzycznej (nominacja do nagrody Sanki „Gazety Wyborczej” dla nowych artystów). Drugim projektem jest wspomniany Panilas i płyta „Gynoelectro” z 2022 roku. Jak głosi opis promocyjny, Panilas to „głęboka podróż w gęstwinę kobiecego doświadczenia, odbywana w misternie utkanym elektronicznym wehikule. Bit miesza się z goryczą, jak tusz do rzęs ze łzami w dyskotekowej łazience o piątej rano”. Sowul deklaruje, że chce poprzez swoje piosenkowe produkcje poszerzać spektrum kobiecych narracji w muzyce. 

Pozornie odległe pola działalności i zainteresowania Sowul najczęściej przenikają się i uzupełniają. Fascynacja rapem i elektroniką, a także refleksja nad płciowymi rolami i stereotypami znalazły wyraz w projekcie Lesbijski Groove, stworzonym wspólnie z aktorką Heleną Urbańską. Wbrew nazwie duetowi nie chodzi tylko o opiewanie kobiecych relacji miłosnych, ale też o przyjrzenie się (w tekstach piosenek) figurze młodej wielkomiejskiej kobiety, osoby dojrzałej, ale nierealizującej stereotypowych wymagań społecznych.    

Tę refleksję Sowul kontynuuje w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy, dzięki któremu kompozytorka przygotowała projekt „Ostatni zgrzyt”. Inspiracją była m.in. fala popularnych serialowych komediodramatów, nazywanych przez krytyczki precarious-girl comedy – od „Girls”, przez „Broad City”, po „Fleabag” – przedstawiających życie wielkomiejskich kobiet z pokolenia milenialsów, żyjących w warunkach kryzysu ekonomicznego, bez szans na stabilizację życiową, rozumianą zarówno jako powodzenie materialne, jak i stałą relację uczuciową.

W ramach projektu Sowul skomponowała osiem piosenek oraz tekst sztuki teatralnej zatytułowanej „Sexy Corpse Core”. Do pisania piosenek i tekstu dramatu artystka podeszła w sposób bardzo metodyczny – przeprowadziła research z zakresu teorii feministycznej, zrobiła wywiady z kobietami i osobami niebinarnymi. Następnie napisała dramat i teksty piosenek. Kompozycje muzyczne powstały na końcu – projekt wychodził od słowa i konceptu.

Temat prekarnego doświadczenia kobiet interesował stypendystkę w odniesieniu do polskiego, szczególnie warszawskiego, kontekstu i sektora kreatywnego. Stolica jest miastem, które przyciąga wiele twórczych osób, jednak niestabilne warunki pracy i wewnętrzna presja, którą nakładają na siebie przedstawicielki i przedstawiciele branż kreatywnych, powodują stres, lęki i innego rodzaju zdrowotne konsekwencje. Wiele problemów, z którymi przy okazji zmagają się te osoby, są tematami tabu.

Bohaterką projektu Sowul jest młoda kobieta o imieniu Lola. Konstrukcja tekstu dramatycznego, uzupełnionego przez piosenki, opiera się na dialogu trzech różnych wersji Loli – Loli Stalowej (surowego wewnętrznego krytyka), Loli Organicznej (depresyjnego strumienia świadomości) oraz Loli Piosenkarki – jej artystycznego oblicza.

Choć przedmiotem refleksji Magdaleny Sowul jest figura młodej kobiety próbującej poradzić sobie w niestabilnych warunkach, to spostrzeżenia, które wypowiadają bohaterki dramatu, mogą się okazać bardziej uniwersalne, niż spodziewała się sama autorka – tak jak uniwersalne są doświadczenia depresji, stresu, prekariatu i lekkomyślnie obejrzanego serialu o drugiej w nocy przed poranną pobudką do pracy. 

Piotr Kowalczyk