Karolina Kraczkowska

2024

Wróć do wyników wyszukiwania

Karolina Kraczkowska to tancerka, performerka i choreografka. Jej prace odzwierciedlają głębokie zainteresowanie ciałem jako dynamicznym i kreatywnym medium, które jest w stanie przechodzić przez szereg transformacji. Podobne tematy porusza jej projekt wykonany w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy.

Tancerka jest absolwentką lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim oraz prestiżowego programu Dance in Performance w Laban Centre w Londynie. Karierę artystyczną rozpoczęła w Polskim Teatrze Tańca, gdzie pracowała w latach 2004–2007. W tym czasie wystąpiła w spektaklach takich jak „En face” w choreografii Susanne Jaresand (2005), „Carpe diem” w choreografii Ewy Wycichowskiej (2007) oraz „Apokalypsa” w reżyserii Karine Saporty (2007).

 Karolina Kraczkowska Fot. Hanna Berenthal

Po zakończeniu pracy w Polskim Teatrze Tańca Karolina Kraczkowska zdecydowała się na karierę freelancerki, co pozwoliło jej nawiązać współpracę z wybitnymi choreografami z całego świata. Miała okazję pracować z takimi twórcami jak Jasmin Vardimon, Fin Walker, Michael Keegan-Dolan, Kirstine Kyhl Andersen, Christoph Winkler, Janina Rajakangas, Leila McMillan, Riccardo Buscarini, Tino Sehgal, Ula Sickle i Marten Spangberg. W Polsce jej artystyczne poszukiwania zaprowadziły ją do współpracy z cenionymi choreografami i twórcami, takimi jak Paweł Sakowicz, Marta Ziółek, Ramona Nagabczyńska, Magda Ptasznik, Renata Piotrowska i Maria Stokłosa. Choreografka angażowała się także w projekty teatralne, współpracując m.in. z reżyserkami Katarzyną Kalwat oraz Anną Smolar.

Karolina Kraczkowska nieustannie rozwija swoje umiejętności i poszerza horyzonty poprzez udział w warsztatach oraz programach rezydencyjnych. W 2016 roku została stypendystką prestiżowego programu danceWEB, gdzie miała okazję pracować pod okiem Tino Sehgala, jednego z najbardziej wpływowych choreografów współczesnych, znanego z eksperymentalnych projektów, łączących sztukę performance z instalacją artystyczną. Jej pierwsza solowa prezentacja powstała w ramach rezydencji Chez Bushwick w Nowym Jorku. Jej prace pokazywane były również w instytucjach takich jak Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki oraz Stary Browar w Poznaniu, gdzie w 2018 roku miał premierę jej spektakl „Sci-fi Ceremonials” w ramach Solo Project Plus. Obecnie Kraczkowska rozwija swoje zainteresowanie fotografią. 

W choreograficznych pracach artystka skupia się na transformującym się ciele, które przechodzi przez szereg przemian. Karolina Kraczkowska bada możliwości zmiany tożsamości poprzez ruch, emocje i afekty, tworząc choreografie, które oddają złożoność i wielowymiarowość ludzkiej cielesności. Fascynuje ją idea ciała jako bytu zmiennego, płynnego, nieustannie redefiniowanego w procesie tworzenia.

Dokumentacja warsztatów choreograficznych w Centrum w Ruchu. Fot. Karolina Kraczkowska

W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy zrealizowała projekt „Mercury Dust”. Podczas pracy choreografka przeprowadziła gruntowne badania teoretyczne i ruchowe, koncentrując się na relacjach między materią ożywioną i nieożywioną w kontekście antropocenu. Jej twórcze eksploracje skupiały się na procesach rozpadu, mutacji oraz symbiotycznych połączeń między elementami natury i techniki. Interesowały ją mechanizmy wyczerpania, rozkładu oraz transformacji, które mogą służyć jako fantazje o nowych formach egzystencji i relacjach między ciałem a światem zewnętrznym. W czasie stypendium artystka odbywała konsultacje dramaturgiczne, a swoje działania poddawała procesowi feedbacku. Jej projekt był prezentowany przed publicznością w siedzibie kolektywu Centrum w Ruchu w Warszawie. Część pokazu stanowiły także warsztaty dla publiczności. 

Karolina Kraczkowska konsekwentnie rozwija swoją praktykę twórczą, dążąc do pogłębiania własnych badań nad cielesnością i ruchem. Jej prace charakteryzuje głęboka refleksja nad relacjami między ciałem, jego przemianami a światem zewnętrznym, a także wydobywanie z choreografii aspektów afektywnych, tworzących między widzami a artystką przestrzeń prawdziwego spotkania. 

Katarzyna Niedurny

Fot. Michał TopolanFot. Michał Topolan