Urodzony w Żyrardowie dziennikarz, reporter, powieściopisarz. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Warszawskim, a pracę magisterską poświęcił statusowi ontycznemu relacji na żywo. Studiował też dziennikarstwo. W Warszawie, do której przyjechał właśnie na studia, mieszkał z początku na Chomiczówce i Starym Mieście. Od lat jego domem jest Żoliborz. Skądinąd w tej dzielnicy, wśród żoliborskich żołnierzy Kedywu, rozgrywa się w znacznej mierze akcja reportażu Marata „Sen Kolumba”.
Jego pierwszym drukowanym tekstem była prawdopodobnie praca maturalna z języka polskiego (temat: „Polityka to w krysztale pomyje” – rozwiń i zinterpretuj), wyróżniona w konkursie „Życia Warszawy”; w nagrodę autor dostał m.in. parę butów sportowych.
Jako student Marat jeździł z kolegami do Holandii pracować przy tulipanach, co polegało na wydłubywaniu z ziemi ich cebulek. Po trzech latach porzucił ogrodnictwo i zamiast jechać do Holandii, rozpoczął letnie praktyki w warszawskim Radiu Kolor. Po dwóch latach przeniósł się do Radia Zet, gdzie przygotowywał newsy i reportaże (1996–2000). Następnie współtworzył Radio PiN, w którym pełnił funkcję dyrektora i wiceprezesa. Po odejściu z radia współpracował z miesięcznikiem podróżniczym „Voyage” i czasopismem „Zwierciadło” oraz prowadził agencję PR. W 2021 roku powrócił do Radia Kolor, gdzie został dyrektorem kreatywnym.
Fot. S. Likiernik
Zadebiutował powieścią „Szkło” o wykładowcy filozofii na prywatnej uczelni, który za sprawą udanych wystąpień w mediach otrzymuje propozycję utworzenia stacji telewizyjnej dla wymagającego widza. Rok później wydał „Lawirynt”, powieść zainspirowaną aferą Amber Gold, opowiadającą o byłym dziennikarzu telewizyjnym, który zatrudnia się jako specjalista od wizerunku w firmie inwestującej w złoto i wkrótce staje w obliczu trudnych dylematów etycznych.
Rozgłos przyniosły Maratowi reportaże historyczne pisane w tandemie z historykiem Michałem Wójcikiem. Bohaterem przeprowadzonego przez nich wywiadu rzeki „Made in Poland” jest Stanisław Likiernik, jeden z pierwowzorów postaci Staszka Skiernika, czyli „Kolumba” z powieści Romana Bratnego, żołnierz Kedywu i powstaniec warszawski, od 1946 roku przebywający na emigracji we Francji. Podczas prac nad książką Marat spędził wiele miesięcy, pomieszkując z Likiernikiem w podparyskim Marly-le-Roi. Za „Made in Poland” Marat i Wójcik dostali Nagrodę Historyczną „Polityki”.
W „Ptakach drapieżnych” tandem reporterów oddał głos Lucjanowi Wiśniewskiemu ps. „Sęp”, jednemu z ostatnich żołnierzy oddziału Wapiennik, grupującego likwidatorów kontrwywiadu AK. W „Ostatnim” Marat i Wójcik utrwalili wspomnienia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego, a w „Wojna nadejdzie jutro” – opowieść Stanisława Aronsona, powstańca warszawskiego, żołnierza Kedywu, uciekiniera z transportu do Treblinki, polskiego Żyda mieszkającego od lat w Izraelu.
Emil Marat, „Studnie Norymbergi”,
Wielka Litera, 376 stron, 2021.W 2018 roku Marat wydał samodzielnie napisaną biografię „Sen Kolumba” (projekt ten został wsparty stypendium artystycznym m.st. Warszawy), w której opisał losy Mikołaja Krzysztofa Sobieszczańskiego będącego drugim – po Likierniku – prototypem postaci „Kolumba”. W skrupulatnie udokumentowanej książce Marat zestawił powieściową wizję Bratnego, automistyfikacje, które tworzył sam Sobieszczański i świadectwa historyczne. „Sen Kolumba” był nominowany do Nagrody Nike i Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz, przyznawanej najlepszym biografiom.
W ramach kolejnego projektu, realizowanego w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy, Marat postawił sobie za cel opowiedzieć o grupie ocalałych z Zagłady litewskich i polskich Żydów, którzy po II wojnie światowej postanowili pomścić ofiary Holokaustu, zatruwając ujęcia wody w niemieckich miastach. Grupa Nakam (Mściciele) istniała naprawdę, a jej plany w ostatniej chwili pokrzyżowała zdrada jednego z członków. Korzystając z warsztatu dokumentalisty (kwerendy archiwalne, wywiady), Marat odtworzył dzieje Mścicieli, ale dla swojej historii wybrał formę powieści. „Studnie Norymbergi” ukazały się w 2021 roku nakładem Wielkiej Litery.