Białe spodenki, czarny golf, czerwona szminka, platynowa peruka i charakterystyczny pieprzyk. Na nagraniu widzimy dwie kobiety. Jedną z nich jest Maja Kowalczyk. W duecie „Ciało w ciało. Marilyn” podejmuje grę z najbardziej kanonicznymi pozami Marilyn Monroe, zapisanymi na filmach i fotografiach. Czasem jest pełna radosnego erotyzmu, czasem refleksyjna, flirtuje z kamerą, utrzymując wzrok widza. Jednocześnie zadaje pytanie o status artystki, aktorki i kobiety z zespołem Downa i Turnera w świecie, w którym osoby z niepełnosprawnościami mają utrudniony dostęp na sceny.

Maja Kowalczyk poza aktorstwem gra na saksofonie, tańczy, a w wolnych chwilach gotuje. Pracę w Teatrze 21 rozpoczęła w 2006 roku i brała udział w spektaklach: „Statek miłości” (2013), „Upadek” (2015), „Klauni, czyli o rodzinie” (2015), „Indianie” (2016), „Rewolucja, której nie było” (2018), „Jak przestałem być idealny?” (2021), „Libido Romantico” (2022). Realizowała się również m.in. w „Konstytucji na chór Polaków” (2017) w reżyserii Marty Górnickiej czy „Gali” Jerome’a Bela (2017). Jak mówiła w wywiadzie dla „Dwutygodnika”, bycie na scenie oznacza dla niej: „nie wstydzić się i być odważnym”.

Hasłem opisującym jej działalność artystyczną jest niezależność. W pracy wyróżnionej w konkursie Europe Beyond Access gra na saksofonie i mówi: „Mam prawo do wolności. Mam własne zdanie. Nie jestem dzieckiem. Mam prawo być kochana. Mam prawo do rodziny. Mam prawo do rozumu. Mam prawo do wolności”. Niezależność jest również tematem spektaklu „Libido Romantico”. Teatr 21 zajmuje się w nim seksualnością osób z niepełnosprawnościami. Wychodząc od „Ballad i Romansów” Adama Mickiewicza, aktorzy opowiadają o swoich potrzebach, lękach i pragnieniach.

 Maja Kowalczyk „Viva!”, fot. Agnieszka Kulesza & Łukasz Pik

Jakie są ulubione role Mai? „Mało tekstu, dużo ruchu. Lubię ruch, taniec, pracę z ciałem” – mówi w „Vivie!”. I rzeczywiście, swoją sceniczną energię aktorka w pełni wyraża w tańcu. W spektaklu „Rewolucja, której nie było” ciałem opowiada historię protestu, przedstawiając silny, energetyzujący układ taneczny. Można ją również zobaczyć w teledysku Kasi Kurzawskiej „Moja droga”. 

„Mam tak samo jak Ty. Miasto moje, Ja w nim” to tytuł projektu artystki przygotowanego w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy. Kowalczyk zastanawia się, czy jej miasto jest gotowe na przyjęcie twórczyni z 16-letnim dorobkiem artystycznym, patrząc na nią nie przez filtr niepełnosprawności. Artystka podjęła próbę opowiedzenia o mieście przez pryzmat własnych doświadczeń. Praca stypendialna miała w dużej mierze charakter pracy własnej. W czasie stypendium Kowalczyk regularnie odbywała spotkania z tutorką Justyną Wielgus oraz innymi trenerami i artystami. Finałem prowadzonych poszukiwań był publiczny koncert z udziałem zespołów „mieszanych”, łączących twórców pełno i niepełnosprawnych, w Komunie Warszawa. Kowalczyk planuje kontynuację poszukiwań rozpoczętych w ramach stypendium.

 

Maja Kowalczyk konsekwentnie podąża wyrazistą ścieżką artystyczną. Bazując na własnych doświadczeniach, tańczy, tworzy improwizacje, odgrywa role. Nie boi się wyzwań, walczy o niezależność, kreując na scenie charyzmatyczną i trudną do przeoczenia obecność.

W każdym spektaklu udowadnia, że scena to miejsce dla niej.

 Katarzyna Niedurny

Zdjęcia z koncertu. Fot. Aleksandra Kowalczyk