Prozaik, dramatopisarz, działacz opozycji demokratycznej. Urodził się w Warszawie. Dorastał w samym centrum miasta – przy Chmielnej i placu Trzech Krzyży. Od dwudziestu lat mieszka w Wawrze.
Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim (temat pracy magisterskiej: „Sytuacja Kościoła katolickiego w Kraju Warty”). Po przemianach 1989 roku zdał na aplikację prokuratorską, ale ukończywszy ją, natychmiast zrezygnował z wykonywania zawodu. Na początku XXI wieku przez rok uczęszczał na seminarium doktoranckie prof. Pawła Wieczorkiewicza na Wydziale Historii UW, lecz ostatecznie zamiast doktoratu napisał debiutancką powieść „Lament nad Babilonem”.
W latach 70. i 80. był związany z opozycją demokratyczną. Współpracował z KOR-em i NOW-ą. Współzakładał Przedświt, jedno z największych wydawnictw podziemnych (jego nakładem, oprócz poezji i publicystyki niepodległościowej, ukazały się m.in. „Księga śmiechu i zapomnienia” Milana Kundery, „Zapiski o Annie Achmatowej” Lidii Czukowskiej, „Pół wieku czyśćca” – wywiad rzeka z Tadeuszem Konwickim, oraz „Oni” Teresy Torańskiej), które prowadził do 2001 roku.
Dwukrotnie aresztowany za działalność opozycyjną (1982, 1984), w więzieniu i obozie internowania spędził łącznie blisko rok. Podobno w szpitalu, do którego trafił z internowania, przeczytał w osiem dni całość „W poszukiwaniu straconego czasu”. W więzieniu przy Rakowieckiej odkrył „Auto da fé” Canettiego.
Fot. Radek Zawadzki
W latach 2007–2008 kierował działem prozy w kwartalniku literackim „Wyspa”. W radiu Wnet prowadził (razem z Markiem Ławrynowiczem) audycję „Jak pisarz z pisarzem” (2014–2016), a w Trójce audycję „Mistrz i Katarzyna” (z Katarzyną Wójcik, 2016). Od pięciu lat jest zastępcą kierownika redakcji literackiej 2. Programu Polskiego Radia.
Debiutów literackich miał kilka, w tym jeden niedoszły: u progu lat 80. jego tom poezji został zatrzymany w wydawnictwie Czytelnik. W tym samym okresie Holewiński zamieścił kilka wierszy w drugoobiegowym piśmie „Stopień Swobody”. Jako powieściopisarz zadebiutował dobrze po czterdziestce książką „Lament nad Babilonem” (2003, pięć lat wcześniej jej fragment ukazał się w „Tyglu Kultury”). Powieść opowiada o losach autentycznej postaci, Tadeusza Danilewicza, żołnierza wyklętego, szefa sztabu Komendy Głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, będącego zarazem stryjecznym dziadkiem autora.
W następnych dziełach Holewiński kontynuował twórczą eksplorację tematu żołnierzy wyklętych, posługując się formą fabularyzowanej biografii. Bohaterkami „Opowiem ci o wolności” (Nagroda im. Józefa Mackiewicza 2013) uczynił dwie autentyczne żołnierki Narodowych Sił Zbrojnych, Marię Nachtman i Walentynę Stempowską, a protagonistą quasi-epistolarnej powieści „Honor mi nie pozwala” – majora tejże formacji, polskiego Żyda Stanisława Ostwinda. W „Choćbym mówił językami ludzi i aniołów” sportretował Wincentego Danilewicza, młodszego brata Tadeusza z „Lamentu nad Babilonem”, żołnierza Armii Andersa, po wojnie prześladowanego przez UB.
Wacław Holewiński,
„Krew na rękach moich”,
Państwowy Instytut Wydawniczy,
320 stron, 2021.Holewiński osadził też w przeszłości akcję trylogii rewolucyjnej – „Pogrom 1905”, „Pogrom 1906”, „Pogrom 1907”, w której ukazał carską Warszawę początku XX wieku – a także powieści „Droga do Putte” (jej bohaterem jest barokowy malarz flamandzki Jacob Jordaens), „Oraz wygnani zostali” (opowiadającej o perypetiach Ignacego Karola Korwin-Milewskiego, kolekcjonera i mecenasa sztuki, działacza politycznego) i dwóch opowiadań ze zbioru „Nie tknął mnie nikt” (jednego o powstańcu styczniowym, drugiego o żołnierzu NSZ; nowela zamykająca tom ma za bohatera byłego działacza opozycji oskarżonego w III RP o kolaborację ze Służbą Bezpieczeństwa).
Powieści historyczne Holewiński przeplata ze współczesnymi („Za późno na modlitwę”, „Szwy”, „Przeżyłem wszystkich poetów”), w których dokonuje obrachunków z rzeczywistością społeczną III Rzeczpospolitej i obecną w niej spuścizną PRL. Jest też autorem słuchowisk radiowych i utworów teatralnych (część ukazała się w zbiorze „Dyfuzja i inne dramaty”). Napisał scenariusz filmu „Historia Roja” w reżyserii Jerzego Zalewskiego (o żołnierzach wyklętych), ale wycofał swoje nazwisko z napisów.
W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy Holewiński podjął się opowiedzieć historię Emanuela Szafarczyka, uczestnika powstania styczniowego, komendanta „sztyletników”, czyli oddziału egzekutorów wykonujących w powstańczej Warszawie wyroki na szpiegach, donosicielach i carskich urzędnikach. Powieść „Krew na rękach moich” ukazała się nakładem PIW-u wiosną 2021 roku.