Artystka wizualna, fotografka teatralna związana z licznymi polskimi scenami, scenografka, badaczka. Od lat dokumentuje spektakle z uważnością na detal i w sposób jak najbardziej sugestywny dla widza. Hueckel zdaje się fotografować z myślą o przyszłości i o tym, że jej zdjęcia będą jedynym śladem po przedstawieniu, które zniknęło już z repertuaru. Nie ukrywa swojej fascynacji archiwami, oprócz tego w swojej praktyce wizualnej zwraca uwagę na anatomię, pozycję kobiet i cielesność. W ramach wieloletniego projektu „Self Performance” artystka eksplorowała także własny wizerunek i przyglądała się swojemu ciału, osadzając je w wielu osobistych, bardzo intymnych kontekstach.
Fot. Magdalena Hueckel
W latach 2018–2020 zrealizowała trzy cykle wizualne, które złożyły się na wystawę „Boga”. „W moim ogrodzie” to zbiór kolaży łączących motywy roślinne z anatomicznymi przedstawieniami ludzkiego ciała. W „Menadach” odwołuje się do męskich wyobrażeń o kobiecym wizerunku, tworząc kolaże złożone z wielu twarzy o nieregularnych, bardzo nieproporcjonalnych rysach, sklejonych z materiałów pochodzących z różnych archiwów. „Żenszczina” powstała na podstawie książki, którą Hueckel znalazła na targu staroci w Tbilisi. Dekonstruuje archiwalne obrazy z publikacji przedstawiającej kobiety z całego świata, zwracając szczególną uwagę na ich anatomię, seksualność, pozycję społeczną. Hueckel przechwytuje stylistykę obrazów z książki i tworzy szereg przedstawień hybrydycznych postaci kobiecych, podkreślając ich konkretne cechy anatomiczne.
W ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy Hueckel kontynuuje swoją fascynację archiwami, anatomią i przedstawieniami ciała, a także korzysta z techniki ręcznego wykonywania kolaży. Projekt artystyczny „Nudes” opiera się na obrazach z dwutomowego podręcznika z lat 50. XX wieku, „The Technique of Nude Photography”. Oryginalny podręcznik, zawierający kobiece akty podporządkowane męskiej estetyce i oczekiwaniom, odzwierciedla mizoginistyczną ideologię tamtej epoki, uprzedmiotawiającą kobiety jako obiekty męskich fantazji. Hueckel w swoim projekcie dąży do przekształcenia obrazów z książki. Tworzy kolaże łączące postaci kobiet ze zwierzętami, roślinami i elementami krajobrazów, buduje hybrydy, przedstawiające silne i świadome kobiety.
W twórczości wizualnej Hueckel przewija się fascynacja hybrydowością. W projekcie „Nudes” kolaże mają jednak zupełnie odmienną estetykę niż te z „Żenszcziny”. Są takie, które przypominają rozczłonkowane fotografie, z których wycięto kogoś z rodziny, a w jego miejsce wklejono osobę o cechach zupełnie odmiennych. W innych hybrydyczne postaci nie mają ludzkich twarzy, zamiast nich pojawiają się za to wklejone wizerunki zwierząt lub pomników. Estetyka przedstawień i ich spójność sprawiają wrażenie, jakby artystka tworzyła nową mitologię i nadawała jej bohaterkom demoniczne cechy kobiet, które nie poddają się wspomnianej patriarchalnej wizji kobiecości. Postaci Hueckel mają budzić raczej grozę niż pożądanie. Jest jednak w tych przedstawieniach skomplikowane piękno, pochłaniające uwagę widza.
Cykl ręcznie wykonanych kolaży prezentowano na wystawie indywidualnej podczas Fotofestiwalu w Łodzi; w ramach ekspozycji „Scratching Exercises” w galerii Le Dernier Cri w Marsylii; podczas spotkania „Zachwyt” w Bydgoszczy (na zaproszenie artystki Elżbiety Jabłońskiej) oraz w czasie Polish Photo Brunch w Paryżu (na zaproszenie Instytutu Polskiego).
Anna Pajęcka