Wszechstronny kontrabasista, który gra z jazzmanami i… roślinami. Jacek Mazurkiewicz określa się na własnej stronie jako „dźwiękowy chuligan”, co dobrze oddaje jego skłonność do różnych przygód, eksperymentów i stylów. Jego główne pola aktywności to kontrabas solo (wraz z elektronicznymi przetworzeniami), improwizacja w kameralnych składach, muzyka teatralna i ilustracyjna oraz eksperymenty dźwiękowe.
Mazurkiewicz urodził się w 1979 roku w Inowrocławiu i początkowo związany był ze sceną yassową. Jednym z jego pierwszych projektów solowych była 3FoNIA, sytuująca się na pograniczu muzyki konkretnej, ambientu i noise’u. Płyta „Chosen Poems” (2014) zdobyła uznanie krytyki, a „Mneme [ppt33]” (2015) potwierdziła ten kierunek poszukiwań w dłuższych, czasem transowych utworach. Kontrabasista stosuje całą paletę możliwych technik gry: od użycia smyczka, przez dźwięki perkusyjne, po tzw. rozszerzoną artykulację. Jeszcze ważniejsza jest jednak elektroniczna transformacja brzmienia kontrabasu do granic jego rozpoznawalności.
Mazurkiewicz miał szansę grać m.in. z saksofonistą Mikołajem Trzaską (nastrojowe „Nightly Forester”, 2016) i trębaczem Tomaszem Dąbrowskim (medytacyjne „Basement Music”, 2018). Wraz z altowiolistą Patrykiem Zakrockim – pod szyldem Gabinetu Masażu Ucha Wewnętrznego – współtworzył zabawne, performatywne słuchowiska o percepcji dźwięku. Owocne okazało się także trio z perkusistą Jackiem Buhlem oraz trębaczem Wojciechem Jachną, które oprócz licznych koncertów nagrało także dwa albumy: przestrzenne „Dźwięki ukryte” (2016) oraz oniryczne „God’s Body” (2018).
Fot. Karol Jałochowski
W podobnej obsadzie Mazurkiewicz nagrał wcześniej melancholijny „Tren żałobny” (2011) z Andrzejem Przybielskim (trąbka, kornet, flugelhorn) i Pawłem „Modelem” Osickim (perkusja). Modular String Trio powstało z kolei w roku 2013 i z czasem rozszerzyło się do kwartetu: Sergey Ohrimchuk (skrzypce), Robert Jędrzejewski (wiolonczela), Łukasz Kacperczyk (syntezator) i Jacek Mazurkiewicz (kontrabas i elektronika). Jak wskazuje sama nazwa, polsko-ukraiński zespół eksploruje dźwięki na pograniczu instrumentalistyki i elektroniki, w tym wypadku syntezatorów modularnych, co udowadniają płyty „Part of Process” (2016) i „Chlorofil” (2019).
Mazurkiewicz współpracował także z licznymi muzykami zagranicznymi: improwizowane „Day in the Life of the City” (2014) nagrał z Robem Brownem (saksofon) i Danielem Levinem (wiolonczela), a ambientowy „First Man in the Moon” (2021) z Normanem Westbergiem, gitarzystą zespołu Swans. W tercecie z Vasco Trillą i Piotrem Melechem powstała trylogia „Hum”, „Brain” i „Dog” (2019). Ponadto Mazurkiewicz ma na koncie muzykę do spektakli w Warszawie i innych miastach. Współpracuje regularnie z reżyserką Karoliną Kirsz („One same” w Teatrze Żydowskim, „Skrzywienie kręgosłupa” w Teatrze Horzycy w Toruniu). Wśród spektakli znajdują się także przedstawienia dla dzieci („Koziołek Matołek” w reżyserii Ondreja Spišáka w Teatrze na Woli w Warszawie) oraz ruchowe („Serce sióstr” Teatru Tańca Inoj).
Jedną z najbardziej istotnych aktywności Mazurkiewicza jest w ostatnich latach BioFoNIA – projekt realizowany w ramach stypendium artystycznego m.st. Warszawy. Dzięki badaniom przeprowadzonym na UMCS w Lublinie muzyk skalibrował kontrolery tak, by przetwarzać na dźwięki faktyczne zmiany prądu w roślinach. Od tej pory Mazurkiewicz koncertuje z muchołówkami i wątrobowcami oraz rozwija kompozycje z udziałem zielonych współpracowników. W tej działalności pomagają mu z pewnością wcześniejsze studia z muzykoterapii na Akademii Muzycznej w Łodzi.