Urodzony we Wrocławiu Zygmunt należy do bardziej wszechstronnych i konsekwentnie rozwijających się polskich prozaików. Jest też scenarzystą filmowym, autorem scenariuszy projektów Karola Radziszewskiego „Męczeństwo Sebastiana” i „Pink Blood”, wyróżnianych w finałach Nagrody Filmowej PISF i MSN w latach 2012 i 2015. Ostatnio pracował m.in. w zespołach scenariuszowych filmów „Wszystkie nasze strachy” (Złote Lwy na 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni) i „Ryfka” (premiera w 2022 roku). Każda z jego czterech książek eksploruje nieco inny gatunek, chociaż w rozmowach pisarz nie ukrywa, że stara się pisać powieści dla coraz szerszego grona odbiorców – niekoniecznie jednak powieści gatunkowe. Debiutował w 2007 roku książką „New Romantic”, wydaną w krakowskim Ha!arcie, specjalizującym się w wyławianiu nowych, ciekawych głosów polskiej literatury. W recenzjach podkreślano jej rozrachunkowy charakter i nazywano „pierwszą polską powieścią antykaczyńską”. Kolejna proza Zygmunta to „Lata walk ulicznych”, z jednej strony wpisująca się w nurt narracji o homoseksualizmie (zwracano uwagę na barwne, brawurowe opisy seksu), ale z drugiej przewrotnie opowiadająca o polskiej toksycznej męskości. Powieści Zygmunta układały się w specyficzny anarchizujący cykl o Polsce, nic więc dziwnego, że trzecia książka wrocławsko-warszawskiego pisarza i scenarzysty filmowego zatytułowana jest „Nienawiść”. To dystopia o wypranym z emocji świecie przyszłości, który, jak zwracał uwagę w swojej recenzji Maciej Jakubowiak, jest zwieńczeniem „trwającej współcześnie katastrofy”. W swoich powieściach Zygmunt nieustannie „psychoanalizuje polskość”, naturalną więc koleją rzeczy postanowił w końcu sięgnąć do jej korzeni. Wydana w 2020 roku powieść „Krew i honor”, opowiada o burzliwych warszawskich latach 30., czyli czasach, kiedy lider faszystowskiej Falangi Bolesław Piasecki (określany jako hipster prawicy) odprawiał w zaroślach patriotyczno-religijne misteria, a jego fani nosili koszulki z nadrukiem „Eligiusz Niewiadomski rulez”. Podkreślano swobodę, z jaką Zygmunt kreśli portret międzywojennej Warszawy, która przypomina w powieści Berlin z popularnego serialu „Babylon Berlin”, a także lekkość powieści. 

 Michał Zygmunt Archiwum prywatne

Projekt literacki Zygmunta wyróżniony stypendium artystycznym m.st. Warszawy również nakierowany jest na przeszłość. Wpisuje się też w popularny nurt fabularyzowanych biografii, takich jak „Akan” Pawła Goźlińskiego o Bronisławie Piłsudskim. Zygmunt wybrał postać równie ciekawą i zapomnianą: Bronisława Malinowskiego. Opisując historię fikcyjnego, osadzonego w roku 1905 incydentu z młodości pioniera światowej antropologii, Zygmunt skupia się na rodzinnych i miłosnych perypetiach Malinowskiego, a także jego pierwszych, młodzieńczych fascynacjach antropologicznych. W powieści Zygmunt stawia sobie za cel popularyzację postaci Malinowskiego, docelowo bowiem książka ma posłużyć także za kanwę scenariusza filmowego o jednym z najważniejszych polskich naukowców XX wieku, który większość życia spędził poza granicami kraju.